Temat ten, już od dłuższego czasu chodzi mi po głowie, i nie daje spokoju.
W Polsce mamy około 38 milionów fotografów a rynek fotografii ślubnej jest w szczególności oblegany przez całe rzesze amatorów.
W sumie zajęcie to wykonuje kilka tysięcy osób, z czego mały procent może pochwalić się przepięknymi zdjęciami,
świeżym podejściem a przy okazji niewygórowaną ceną.
Czym się więc kierować przy wyborze fotografa ślubnego by dobrze trafić?
Portfolio.
Zdjęcia, zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia. Przede wszystkim jakość wykonywanych zdjęć. Sposób ich obróbki, kadry, naświetlenie.
Jeśli podoba się wam to wszystko w pracach fotografa na którego stronie właśnie jesteście nie szukajcie dalej.
Fotografia ślubna to przede wszystkim zdjęcia, jeśli więc udało się spełnić ten warunek poszukiwania można w zasadzie uznać za zakończone.
Cena.
Na samym początku poszukiwań należy zdać sobie sprawę, że dobre zdjęcia ślubne, jak wszystko inne w życiu, są droższe od miernoty.
Dobry samochód z salonu kosztuje więcej niż dwudziestoletnia trumna na kołach sprowadzona z Niemiec po wypadku.
Dom na dużej działce będzie kosztował nas więcej niż dwudziestometrowa kawalerka na obrzeżach miasta.
Wczasy nad morzem to większy koszt niż weekend w Bieszczadach. Zasada ta działa również i w polu fotografii ślubnej.
Za dobre trzeba płacić!
Osobowość.
Warto spotkać się z fotografem przed podpisaniem umowy. Zobaczyć, czy jest to człowiek, z którym łatwo się dogadujecie.
Czy nie narzuca wam swoich pomysłów, czy jest gotowy na jakiekolwiek ustępstwa.
Z pewnością nie chcielibyście mieć do czynienia z osobą upartą, bezkompromisową i za nic sobie biorącą wasze zdanie.
Oferowane pakiety.
Warto zwrócić uwagę również na to, co dostajemy za nasze pieniądze.
Czy w skład oferty wchodzi album, ile otrzymamy wydrukowanych zdjęć, czy fotograf jest w stanie przygotować dla nas również galerię internetową.
Oczywiście warto tutaj pamiętać o umiarze i nie wybierać fotografa po tym co oferuje.
Na rynku istnieją osoby oferujące 3000 zdjęć ze ślubu, cóż z tego, jeśli żadne z tych 3000 zdjęć nie będzie ani choć trochę dobre. Stradivarius też w życiu wykonał ograniczoną ilość skrzypiec, ale w każde wkładał kawałek duszy, osoba, która dostarcza wam 3000 zdjęć z dnia nie wkłada w nie nic.
Na rynku istnieją osoby oferujące 3000 zdjęć ze ślubu, cóż z tego, jeśli żadne z tych 3000 zdjęć nie będzie ani choć trochę dobre. Stradivarius też w życiu wykonał ograniczoną ilość skrzypiec, ale w każde wkładał kawałek duszy, osoba, która dostarcza wam 3000 zdjęć z dnia nie wkłada w nie nic.
Podsumowując.
Przy wyborze fotografa ślubnego kierujcie się przede wszystkim zdjęciami! Stawiajcie, na jakość, nie na ilość.